Strzelnica

Wysłany: Listopad 10, 2007, 7:52 pm

heh no ok każdy ma swoje zdanie...ale nie mów do mnie Madziu.. Razz

Wysłany: Listopad 11, 2007, 12:25 pm

A wolisz zwrot używany w rozmowach na gadu xD xD xD ???

Dobra a teraz do tematu. Kto idzie?

Wysłany: Listopad 19, 2007, 5:27 pm

Dobra. Udało mi się znaleźć wolny termin na strzelnice. Ostatecznie kto chętny i będzie na pewno niech da mi znać na gg albo tutaj.

Termin
24.11.07

Godzina
12:00

Miejce
Empik Katowice (NIE ten w silesii tylko ten w centrum)
potrzebne 2 bilety za 1,45zł no i kasa xD

Wysłany: Listopad 19, 2007, 10:09 pm

eemm... to ja wypadam, bo sobotę mam zajętą, miłej zabawy wszystkim;-)

Wysłany: Listopad 20, 2007, 7:55 am

ja też wtedy nie mogę...bawcie się dobrze!

Wysłany: Listopad 23, 2007, 10:29 pm

Dzięki przynajmniej że Wy dwie dałyście znać...

Skoro nikt nie piszę to znaczy że chętnych brak. Tak więc strzelnica zostaje przełożona, na z góry nie określoną sobotę...

Wysłany: Listopad 23, 2007, 11:40 pm

Załatw mi pistolet chca se w łeb szczelić!!

A tak poważnie to może kiedyś pójde...

xxx Mój 30 Post xxx

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 4:47 pm

ARH+ tak dla twojej wiadomości to armie teraz do szkoleń używają ASG i to nie jest zabawa;/ ale wiesz jeśli masz na myśli pistolety na kulki z kiosku za 5 zł to jest to tandeta ale jak masz porządną replikę za 5 patyków to już inna liga. więc prosze cie nie mówi więcej takich głupot na temat asg bo tak sie składa że w wakacje byłem na obozie i był z nami komandos z któregoś tam batalionu desantowo-szturmowego w BB i powiedział mi co nieco na temat asg i systemu szkoleń Smile

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 5:16 pm

aaa, słyszałem o tym komandosie xD pełen szacun Richard xD

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 6:34 pm

ASG to dla mnie zabawa. Nadaje się na szkolenie??? jak tam chcesz... szczerze? Prawda jest taka że jak pojedziesz na jakiekolwiek ZAWODY STRZELECKIE z ASG to pozdro 600 xD Wybacz... wolę koneserkę i kaliber 45. bądź 9 Luger, niż kuleczki i nieważne czy metalowe czy nie... wolę wydać 5 kafli na coś porządnego na ostrą amunicje niż na kulki xD
Kolego inna liga... niestety. Sport sportem ale do olimpiady to ASG to jeszcze przez długi czas nie zostanie dopuszczone, strzelectwo już jest, pneumatyczne, ale jest! Poszukaj sobie IPSC to jest coś... I nie będę się z Tobą sprzeczał, bo to nie ma sensu. Komandosi z ASG ok niech se będą... życzę im powodzenia na jakiejś akcji... otworzą ogień, a terroryści ich wyśmieją. Sorry, ale na tej płaszczyźnie jestem koneserem i wiem że nie ma to jak porządne piernicznięcie z CZ92B albo z Mossberga... Pozdro w uzyskiwaniu takiego odrzutu na ASG...

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 7:16 pm

Dobra, lepiej skończcie.

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 7:46 pm

jak chcesz odrzut to ci załatwie dubeltówke mysliwską od wujka- myślałem że mi reka odleci:P a asg jest najlepsze do grania w kilka osób i strzelania do siebie bo do tarcz oczywiście że sie nienadaje, ale z tych klam co ty gadasz to raczej nie postrzelasz sobie do kumpli:P no chyba że cie wkurzyli^^

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 8:36 pm

true true xD ale lubie czasem sobie na tarczy powiesić czyjeś zdjęcie i napierniczać serią z Glauberytu. A myśliwskie guny też mam za sobą, dają kopa, nie ma co! Racja!

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 9:36 pm

mój wujek jest myśliwym ale takim zawodowym. licencyjka i wszystko:D jak ja zobaczyłem jak on napiernicza to byłem w szoku. np leci sobie jaskółka, a on do mnie: patrz walne jej w prawe oko. BUM! podchodze patrze a oko idealnie na wylot przebite:D to było strzelane z ostrej amunicji do wiatrówki snajperskiej czy coś takiego. albo podobało mi się jak jechaliśmy z takim facetem obchód stawu zrobić i chyba czapla leciała (na stawach uważana za szkodnika wiec można napierniczać, ponieważ staw był prywatny:D) i tak przy predkości 50 km albo wiecej idealnie ją ustrzelił Very Happy

piękny też był widok jak w kota, który w lesie też jest szkodnikiem przyrąbał z bliskiej odległości i taki bossski headshot:D Smile

Wysłany: Styczeń 15, 2008, 10:04 pm

ZŁO!!! xD mój tata kiedyś powiedział "Patrz synu tak strzelają kowboje"
Ustawił się na stanowisku bokiem, z lewą ręką w kieszeni na linii 25 metrów, wziął GLOCKA 17 i gapił w ścianę. Załadował 1 nabój i wsadził magazynek. podnosząc broń zdążył ją przeładować, oddał strzał bez mierzenia tak od razu i wrócił do pozycji w której stał. Wszystko nie trwało nawet 2 sec. Przyjechał z tarczą a tam piękna dycha centralna. mmmm