Twoje wrażenia i obawy związane z tą klasą

Wysłany: Luty 3, 2008, 10:42 pm

36? Bierzesz pod uwage Buje i Zaczkowskiego rozumiem... Razz

no cóz.... może i sie doczekamy takich czasów i to mówią wszyscy: lata spędzone w liceum są najlepsze w życiu. Nie chciałabym wspominać nieprzyjemnie tych czasów....

Asia Szymańska:*:*

Wysłany: Luty 3, 2008, 10:55 pm

No wiecie jeżeli zamiast szczerej rozmowy wybieramy krzyki i obgadywanie to raczej nie będzie kolorowo Wink

ale ja jestem pełna prawda wiary i nadziei i myśle, że i tak bedzie super Razz

) a jak nie... no to zakasać rękawy żeby sie nie uzależniać od kilku osób z klasy i sobie samemu zafundować przyjemne wspomnienia Razz

Wysłany: Luty 4, 2008, 12:12 am

"Podajcie sobie ręce i żyjcie w zgodzie.
Żyjcie w zgodzie z ptakami"

Wysłany: Luty 4, 2008, 5:37 pm

'[..]niech płoną serca. A oczy wasze niech nigdy nie znają łez...'

no nic. w przyszłości będę się hamować i przestanę mówić to, co mi leży na sercu.

Wysłany: Luty 4, 2008, 6:18 pm

i prawidłowo xD a potem tak jak ja beziesz mogła sobie przyznać oskara, za lojalność wobec klasy, szczerość i bezgraniczną miłość ;]

Wysłany: Luty 4, 2008, 10:53 pm

No nie wiem czy to takie lojalne i szczere, jeśli zataję to, co mnie będzie boleć. Bo czemu mam przemilczeć sprawy, których nie powinno być, jeśli klasa ma być lojalna?

Wysłany: Luty 4, 2008, 11:49 pm

musimy być szczerzy,
ale nie gwałtowni
wyrozumiali,
ale ostrzy

Musimy być sobą.

Każdy ma charakter jaki ma
i nie możemy sie zwalczać sami,
bo zginiemy od własnej broni.

Po portu czasami trzeba zacisnąć zęby,
bo przed nami 2 lata, a to trochę czasu.

Wysłany: Luty 5, 2008, 7:45 am

racja Otka.

Wysłany: Luty 5, 2008, 8:09 am

szybko zleci;) ale się zgadzam. musimy chodzic z przyjemnoscia do szkoły, nie?

Wysłany: Luty 5, 2008, 7:59 pm

tak jest:) i działać w zgodzie i zaufaniu:)) no i też unikać wzajemnego oskarżania, bo to jest obosieczna broń

Wysłany: Luty 5, 2008, 10:27 pm

Chce tylko powiedzieć że Karol ma racje że to "broń obosieczna". Czemu? Znam to z autopsji oraz z tego że wielu moich wrogów "ginęło" od tego samego co robili mnie bądź innym. Czasami trzeba uważać, bo raz można być u góry a za chwilę na dole. I właśnie cała ta kłótnia mnie w tym utwierdziła. A jak wszyscy będziemy skakać sobie do gardeł - to zaliczymy zbiorową "glebe" i staniemy się tym, czym klasa być nie powinna. Wtedy już żadna zgoda, sojusz czy inne "porozumienie ponad podziałami" nie zadziała. To też znam z cholernej autopsji i wiem, że czasem ludzie takie skakanie do gardeł wykorzystują by załatwić sobie komfortową pozycje w hierarchii i atakować inne, niesprzymierzone jednostki. To tyle.

Wysłany: Luty 5, 2008, 10:50 pm

Wysłany: Luty 5, 2008, 11:11 pm

Tak, definitywnie, zaczyna się.....

Wysłany: Luty 6, 2008, 12:10 am

Co sie zaczyna?

Wysłany: Luty 6, 2008, 1:56 pm

...poprawa całej sytuacji... bynajmniej ja to tak widze....